poniedziałek, 6 maja 2013

Rozdział 22

Rozdział dla takich małych Marud zwanych Marzena, Gabrysia, Kasia i reszta niech się dopisze. Dedyk dla moich sióstr przyjaciółek i dla Marudy która marudzi, że chce oddzielny a więc Kaczorku dla ciebie także. Powodzenia w czytaniu tych bzdur ;)


Nagle do pomieszczenia ktoś wszedł był to Paul z apteczką. Uspokojona siadłam wygodnie i czekałam aż Paul zacznie przemywać mi rany. Gdy wśród akompaniamentu jęków bólu i rozpaczy mężczyzna mnie opatrzył i poprzyklejał plastry mogłam już spokojnie poleżeć i udawać że wszystko jest okej. Tia wszystko by było okej gdyby nie ten pieprzony ból.
J - Pauluś - powiedziałam słodkim głosem.
P - Tak.
J - Przynieś mi coś przeciwbólowego.
P - Już idę - ponownie wyszedł z garderoby i kiedy drzwi się otworzyły myślałam, że to on.
J - I co masz - zapytałam pełna nadziei.
N  - Jewel co ty tu robisz - zapytał wchodząc do garderoby - Dziewczyno co ci się stało - podbiegł do mnie przestraszony i spojrzał na mnie,
J - Mały pojedynek z tworzywem sztucznym - powiedziałam z uśmiechem, ale zaraz tego pożałowałam bo rana na wardze znów się otworzyła i plaster zaczął przemakać. Szybko wzięłam chusteczkę i przyłożyłam do ust.
N - Ze śmietnikiem się biłaś - zapytał zdziwiony.
J - No można ją tak nazwać.
P - Łap najmocniejsze jakie znalazłem - powiedział wchodząc i rzucił mi jakieś proszki i wodę - A ty Niall co tu robisz - zapytał kiedy zauważył chłopaka.
N - Yyy zwiedzam. - powiedział oglądając się dookoła.
P - A koncert.
N - Skończył się 5 minut temu i zaraz pewnie reszta bandy wpadnie - tylko to powiedział a do pokoju wpadła reszta małp. Na mój widok zatrzymała się zszokowana.
Lou - Jewel.
Li - Co ty tu robisz.
H - Co ci się stało.
Z - Misiek co jest - ja tylko przewróciłam oczami, a Niall choć nic nie wiedział chciał udać inteligentnego i zaczął im tłumaczyć.
N - Co się stało, co się stało od razu wielkie halo za to, że pobiła się ze śmietnikiem - na te słowa Paul wybuchnął śmiechem - A ty czego uruchomiłeś to swoje wycie a nie śmiech.
P - Ładnie nazywasz Perrie - wyseplenił pomiędzy atakami śmiechu.
Z - To sprawka Perrie- Zapytał wkurzony.
J - Yy niee - powiedziałam i podrapałam się po głowie. 
Lou - To ona prawda.
J - ona ale zostawcie ją w spokoju.
H - Niby to czemu.
J - Bo dziewczyna i tak musi wybrać się do chirurga.
Li - Na taką mordę to i plastyczny nie pomoże - powiedział pod nosem a wszyscy zdziwieni spojrzeli na niego - No co nie lubię jej - powiedział jak gdyby nigdy nic.
J - Chodziło mi o normalnego jest prawdopodobieństwo, że ma złamany nos - powiedziałam a Zayn podszedł do mnie i pocałował mnie w policzek.
Z - Moja krew.
J - A z tobą mój drogi pogadam później - powiedziałam złowrogo i pomachałam mu palcem przed oczami.
N - I będzie zjebka. - powiedział i się wyszczerzył.
K - Niall kochanie paczaj gdzie kładziesz te swoje śmieci zwane chipsami a nie zostawiasz na podłodze - wrzasnęła z korytarza i weszła z Rose do garderoby chłopaków. - O Jewel - powiedziała zaskoczona.
R - Mama - wrzasnęła radośnie i podbiegła do mnie mocno się przytulając.
K - A tobie co.
N - JA ci powiem - powiedział i wyprowadził ją.
R - Mamusiu bardzo boli.
J - Nie bo tu jesteś - powiedziałam i pocałowałam ją w czółko.
Z - A ja też dostanę buzi.
J - Chyba po buzi - powiedziałam pod nosem a wszyscy wybuchnęli śmiechem.
P - Dobra dzieciarnia zbierać się idziemy spać do hotelu, a i Rose dzisiaj śpisz z wujkiem cieszysz się.
R  - Tak - wrzasnęła radośnie a ja zdziwiona spojrzałam na Paula.
P - Chyba mieliście porozmawiać.
J - No tak.
P - No to pogadacie na spokojnie a teraz wio młodzieży - wrzasnął i już po chwili wszyscy siedzieliśmy w aucie. Po dojechaniu do hotelu poszłam od razu z Zaynem do naszego pokoju. Tylko drzwi się za nami zamknęły zaczęłam mówić.
J - Zaynie Javvadzie Maliku.....


1. Co Jewel powie Zaynowi?
2. Czy będzie dziki seks na zgodę?
3. Co Kate zrobi Niallowi za chipsy na podłodze?
4. Czy chłopcy zemszczą się na Perrie za to jak pobiła Jewel?

4 komentarze :

  1. Boski rozdział.
    Kocham tego bloga.
    Czekam na nn.

    OdpowiedzUsuń
  2. 1Powie że go kocha ale i ż ją zranił
    2tak bęszie i to ostry(ale was przyłapie hmm niech to będzie Liam)
    3 uderzy go i pocałuje
    4jeszcze się kuźwa pytasz?!!! pewnie że tak

    OdpowiedzUsuń
  3. Koffam i czekam na next!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. 1. O tym, że go kocha i chciała by się z nim pogodzić, ale za mocno ją zranił. : )
    2. Hm... sądząc po poprzednich rozdziałach i innych blogach to tak : )
    3. Będzie zła, ale szybko mu wybaczy : )
    4. Pewnie tak, a Jewel nic nie będzie o tym wiedziała : )
    Rozdział boski <3 Czekam na nn <3

    OdpowiedzUsuń