poniedziałek, 11 marca 2013

Rozdział 1

Wczoraj przeprowadziłyśmy się do nowego domu. Mam nadzieję, że uda nam się życie tutaj.
K - JJ pośpiesz się za 30 minut musisz być na miejscu. - wrzasnęłam moja siostra a ja po raz ostatni spojrzałam na siebie i poprawiając kucyka, wyszłam z pokoju i weszłam do salonu. Tam zastałam małą oglądającą bajki i Katy czytającą książkę. Podeszłam do małej  i pocałowałam ją w czoło.
J - Kocham cię skarbie.
R - Ja ciebie też mamusiu - powiedziała i pocałowała mnie w policzek. Pożegnałam się z siostrą i wsiadłam do samochodu kierując się w stronę areny gdzie ma odbyć się koncert moich pracodawców. Nie miałam zaszczytu jeszcze ich poznać. Mam tylko nadzieję, że nie będą zadufani. Podjechałam pod arenę, gdzie aż roiło się od fanek. Zaparkowałam od zaplecza na parkingu i przez tylne wejście weszłam do garderoby tych chłopców. Zastał mnie tam hmm nietypowy widok. 4 chłopaków w samych bokserkach bijących się o żelki. Zapowiada się interesująco. 
J - Ekhemm przepraszam, że przeszkadzam, ale chyba czas was ogarnąć.
H - A ty niby kim jesteś?
J - Nową stylistką  - powiedziałam a tamten mopiszcz zjechał mnie od góry do dołu wzrokiem.
H - Jak na stylistkę masz dziwny gust.
J - Dobra koniec pogaduszek muszę was przyszykować.
Li - A tak w ogóle to się nie przedstawiliśmy, Liam jestem - podał mi rękę a co ja się uśmiechnęłam i podałam moją dłoń. Pocałował mnie w nią i przepuścił teraz uroczego blondynka.
N - Niall - uścisnął moją dłoń.
Lou - Louis Tommo Tomlinson - wyszczerzył się brunet i mnie przytulił.
H - Harry Styles - powiedział z wyższością i niechętnie uścisnął moją dłoń.
J - A ja JJ jestem - powiedziałam z małym uśmieszkiem. Stanęłam za krzesłem i czekałam aż któryś siądzie.
J - No to który pierwszy.
Li - Ja mogę - usiadł a ja zaczęłam go szykować. Nagle rozległ się głos loczka.
H - To ile już sypiasz z Paulem że załatwił ci pracę - na te słowa w moich oczach pojawiły się łzy a grzebień wypadł z rąk. Do pokoju ktoś wszedł.
P - JJ kochanie - podszedł i mnie mocno przytulił - spojrzałam na loczka uśmiechał się zwycięsko.
J - Cześć wujku - wyszeptałam i powróciłam do szykowania Liama. Chłopak spojrzał na mnie i posłał mi uśmiech.
Z - Paul widziałeś moją koszulkę - do garderoby wszedł dobrze znany mi Mulat bez koszulki. Zacisnęłam zęby i zaczęłam szykować Nialla. Gdy już wszyscy zostali przygotowani nawet mój Zayn. Sorry poprawka on już nie jest mój. Na szczęście mnie nie rozpoznał. Do koncertu chłopców zostało 30 minut, a mój telefon zaczął dzwonić. Spojrzałam na wyświetlacz: "Kaczorek <3". Wyszłam z garderoby w celu odebrania, za mną wyszedł Harry.
J - Słucham.
K - Mała chce ci dobranoc powiedzieć.
J-  Dobrze .
R - Dobranoc mamusiu i pamiętaj kocham cię.
J - Ja ciebie też kocham - na te słowa Loczek zrobił wielkie oczy. Mała oddała telefon Katy,a Harry wlazł do garderoby.
J - I jak grzeczna jest.
K - Jest jak aniołek.
J -Ta chyba z różkami.
K - Nie martw się radzimy sobie.
J - No dobra.
K - Dobra kończę i idę ją spać położyć.
J - Papa.
Rozłączyłam się i weszłam do garderoby. Chłopcy wyszli zza kulisy, a ja z nudów zaczęłam sobie szkicować. Po koncercie chłopcy radośni wpadli do garderoby.
N - To co teraz After Party.
H - A jak - przybił sobie piątkę z Malikiem.
Lou - JJ idziesz z nami.
J - Przepraszam, ale nie mogę. Muszę wracać do domu.
H - A co chłopak nie pozwala ci iść do klubu - na te słowa wkurzona wzięłam torbę i wyszłam z tego pokoju. Szybko wsiadłam do samochodu i pojechałam do domu. Po cichu weszłam do pokoju małej i pocałowałam ją w czółko. Po czym zmęczona poszłam spać u siebie.

3 komentarze :

  1. Harry jak coś palnie... ;) Nie jest zły kotku. Potrzebuje teraz przytulaska ;( Nadal nie mogę przestać płakać. Jestem głupia. Dobra stop!! Naprawdę mi się podoba. A kiedy Zayn ją pozna??? A w ogóle Liam jaki szarmancki O_o
    Misia :>

    OdpowiedzUsuń
  2. A pozna niedługo może, Harry się poprawi a Liam zawsze zostanie Liamem i ja też nadal płaczę ;( Tulmy się na odległość

    OdpowiedzUsuń
  3. jejku ...... nie wiem co napisać więc idę rozpaczać .. pa

    OdpowiedzUsuń